Młodzi piłkarze Juventy Starachowice w gronie najlepszych ośmiu drużyn w kraju – to najważniejsza informacja z sobotniego turnieju piłkarskiego rocznika 2008 o Puchar Prezesa PZPN. Podopieczni Piotra Dejworka i Artura Góry przeżyli w stolicy niezwykłą przygodę.
11-latkowie z Juventy Starachowice w sobotę reprezentowali swój klub, swoje miasto i całe województwo świętokrzyskie na turnieju piłkarskim o Puchar Prezesa PZPN. Juventa Starachowice pojechała na sobotni turniej jako jeden z 16 mistrzów województwa. Powróciła z niego w glorii chwały w związku z awansem do fazy pucharowej i znalezieniu się w najlepszej ósemce kraju.
- Poziom organizacyjny i sportowy imprezy sięgał najwyższych standardów, obecni byli wszyscy najważniejsi ludzie polskiej piłki z Prezesem Zbigniewem Bońkiem na czele. Marzyliśmy o awansie do fazy finałowej turnieju i udało nam się to marzenie zrealizować. Na osiągnięcie to złożyły się: wygrana 2-0 w meczu z Orłem Kolno, porażka 1-2 z SMS Rzeszów i remis 1-1 ze Śląskiem Wrocław. Szkoda szczególnie meczu z SMS, bo powinniśmy w nim zaprezentować się nieco lepiej. Mecze z Orłem i Śląskiem to bardzo dobra postawa chłopaków, za co należą im się ogromne brawa – opisują sobotni turniej trenerzy i działacze Juventy.
Akademia z Poznania za silna
Juventa w swojej grupie zajęła drugie miejsce z dorobkiem 4 punktów. Tuż przed nią znalazł się Śląsk Wrocław. Oba zespoły zakwalifikowały się do fazy pucharowej.
- Olsztyn, Szczecin, Wrocław, Bydgoszcz, Lublin, Łódź, Poznań i Starachowice. Wielkie brawa – tak skomentowali w mediach społecznościowych działacze Juventy awans do fazy pucharowej turnieju.
Trudno nie dziwić się radości starachowickiego klubu, który w sobotę odniósł jeden z największych sukcesów w historii klubu.
Awans do najlepszej ósemki był marzeniem dla młodych graczy Juventy, ich trenerów oraz rodziców. Udało się. Porażka w ćwierćfinale turnieju z późniejszym triumfatorem turnieju Akademią Piłkarską Piotra Reissa z Poznania ma nauczyć wiele.
- Niestety drabinka turniejowa okazała się dla naszego zespołu bezlitosna i w 1/4 musieliśmy zmierzyć się z Akademią Piłkarską Reissa Poznań, która w tym turnieju prezentowała poziom nieosiągalny dla pozostałych drużyn. Porażka 1-7 stanowi dla nas wszystkich doskonałą lekcję i materiał do analizy. Rywale oprócz dużej przewagi fizycznej znacznie lepiej radzili sobie w grze jeden na jeden oraz byli bezwzględni pod naszą bramką, wykorzystując niemalże wszystkie nadarzające się do zdobycia bramek okazje – dodaje trener Dejworek.
Za rok wracamy do stolicy!
Trener wyróżnia w swojej drużynie kilku młodych graczy.
- Trójka, której należą się szczególne słowa uznania to Olaf Nowak bramce, Daniel Zieja w defensywie i Marcin Welenc, zdobywca czterech bramek dla naszego zespołu. Bardzo dobre momenty miał w turnieju także Dawid Zielonka. Odnosząc się do poziomu sportowego całej imprezy, wiemy w jakim miejscu aktualnie jesteśmy oraz jakie elementy w procesie szkolenia wymagają poprawy. Wróciliśmy z Warszawy szczęśliwi, dumni z tego, co udało nam się zaprezentować i umotywowani do jeszcze cięższej pracy w przyszłości, by za rok znów móc wziąć udział w tej pięknej imprezie – podsumował trener Dejworek.
fot. FB Juventa, Łączy nas piłka